Bayern Monachium w spotkaniu z VFB Stuttgart wygrało cztery do zera. Trzy z czterech bramek strzelił Robert Lewandowski. Dla Polaka to niezwykle dobry sezon jest już o krok od pobicia rekordu Guinnessa ustanowionego przez Gerda Mullera.
Pięć goli do rekordu
Nikt już nie ma wątpliwości co do tego, że Robert Lewandowski pobije rekord Mullera. Wszyscy jednak zastanawiają się, kiedy to nastąpi. Obecnie zawodnikowi Bayern Monachium i reprezentantowi Polski brakuje jedynie pięciu goli. Lewandowski niemal w każdym spotkaniu, w którym gra strzela gole. Przypominamy, że rekord wynosi czterdzieści goli, a Robert ma ich włącznie z meczem, ze Stuttgartem trzydzieści pięć.
Niezwykły mecz ze Stuttgartem
Gdy Robert Lewandowski wślizgiem zaatakował zagraną przez Gnarbry’ego piłkę, jasne już było, że czeka nas niezwykłe spotkanie. Wykorzystał on wówczas błąd obrony przeciwników i skierował piłkę wprost do bramki. Mecz obfitował w niezwykłe zwroty akcji, trzy gole Lewandowskiego to nie jedyne sytuacje, które wywołały emocje wśród kibiców. Alphonso Davies już w trzynastej minucie otrzymał czerwoną kartkę po tym, jak dość brutalnie potraktował kostkę Endo.
Znakomita gra Sane i Mullera
Robert Lewandowski to nie jedyny bohater tego spotkania. Świetny mecz rozegrali również Sane i Muller. Dzięki zręcznemu podaniu Mullera padła jedna z bramek należąca do Roberta Lewandowskiego. Sam zawodnik ma na swoim koncie już dziesięć goli i czternaście asyst w tym sezonie, co oznacza, że osiąga czwarte miejsce w kanadyjskiej klasyfikacji w Bundeslidze. Sane z początku nie zapowiadał się na dobrego zawodnika w tym sezonie. Jednak od kilku spotkań naprawdę robi wrażenie. Zawodnik może pochwalić się świetnymi asystami.
Mecz inny niż zwykle
Gra Bayernu Monachium była zupełnie inna niż w poprzednich spotkaniach. Tym razem zamiast długiego utrzymywania się przy piłce, czy podań kibice mogli oglądać szybkie przejścia, agresywną i dynamiczną grę, która całkowicie rozbiła defensywę drużyny ze Stuttgartu.