Zarówno Joshua Kimmich, jak i Eric Maxim Choupo-Moting przebywali już na kwarantannie w związku z bliskim kontaktem z osobami zarażonymi koronawirusem. Bayern Monachium poinformował, że obaj piłkarze radzą sobie dobrze.
Miesiąc po tym, jak Joshua Kimmich stał się twarzą niemieckiej debaty na temat odmówienia szczepionki, pomocnik Bayernu Monachium uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa wraz z Ericiem Maximem Choupo-Moting. Podobnie jak Nagelsmann, obaj gracze zaliczyli już okres kwarantanny w związku z bliskim kontaktem z osobami chorymi na COVID-19.
W zeszłym miesiącu podczas wywiadu Kimmich powiedział, że nie podjął jeszcze decyzji o szczepieniu i wyraził zastrzeżenia dotyczące szczepionek. Jego opinia wywołała zaniepokojenie wśród ekspertów ds. zdrowia publicznego, szczególnie, że jest to okres, w którym popularność szczepionek w Niemczech spadła.
W zeszłym roku Kimmich wraz z Leonem Goretzką założyli kampanię zbierania funduszy, która przekazała pieniądze organizacjom społecznym i charytatywnym na kontynuację pracy podczas pandemii. Fundusze powędrowały też do UNICEF-u, aby ułatwić dostęp do szczepionek w biedniejszych krajach.
Lewandowski podporą słabnącego Bayernu
Kimmich i Choupo-Moting mieli pojawić się w sobotnim spotkaniu Bayernu z Arminią Bielefeld. Jednak teraz wygląda na to, że i tak już osłabiona drużyna będzie musiała sobie poradzić jeszcze bez nich. Potencjalnie kluczowy mecz w wyścigu o tytuł Bundesligi z Borussią Dortmund, która zajmuje drugie miejsce, odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Kimmich regularnie gra w pomocy, a Choupo-Moting jest preferowanym wsparciem Nagelsmanna dla napastnika Roberta Lewandowskiego. Warto tu zaznaczyć, że polski napastnik w każdym z ośmiu ostatnich meczów Bayernu rozegrał pełne 90 minut.
W środę Bayern również poinformował, że po pomyślnej walce z wirusem wrócili już na treningi obrońcy Niklas Süle i Josip Stanišic.
Więcej najciekawszych informacji ze świata piłki nożnej można znaleźć na bramki.pl.